.........................................- Parafia Pod Wezwaniem Wniebowziecia NMP w Chrobrzu -

Msze Święte oraz Uroczystości


  • Dzień powszedni: 17:00
  • Niedziele: 8:00, 10:00, 12:00.
  • Czy wiesz, że?

  • Nasza parafia istnieje od 1020 roku!

  • W Chrobrzu znajduja sie jedne z najcenniejszych renesansowych nagrobkow w Polsce.

  • Nowy kosciol konsekrowal pod wezwaniem Wniebowziecia Najswietszej Marii Panny sufragan krakowski Marcin Bialobrzeski w 1576r.
  • "Ciasta z sercem" - wywiad PDF Drukuj Email
    Wpisany przez Redakcja   
    poniedziałek, 23 grudnia 2013 12:05

    No i mamy grudzień  (tylko gdzie ten śnieg). Wszędzie wyczuwa się już atmosferę nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Czas pomyśleć o przygotowaniu przepisów na pyszne i jakże wyczekiwane przez domowników ciasta. Każdy z nas pamięta, z dzieciństwa te unoszące się z kuchni zapachy i mamę, która ciągle coś mieszała, zagniatała i miksowała. Zapachy te bowiem tworzą niezwykłą, niezwykła świąteczną atmosferę. Dziś spotkałam się z paniami z Klubu Kobiet, które zasłynęły w naszej okolicy z przepysznych wypieków (poczta pantoflowa tak doniosła;). Mam nadzieję, że podzielą się ze mną swoimi przepisami i udzielą porad, dzięki którym będziemy mogli wyczarować same pyszności.  Tajniki sztuki cukierniczej zdradzą nam panie: Bożena Piątek, Teresa Doroz oraz Stefania Wypych. Rozmawia K.B. Wywiad w rozwinięciu...

    Katarzyna Bednarska: Cieszę się, że znalazły panie czas, aby opowiedzieć o swoim hobby, jakim jest pieczenie słodkości. Nie każdy może się pochwalić sukcesami w tej dziedzinie. Skąd wzięła się u pań taka pasja?

    Teresa Doroz: U mnie w domu zawsze piekło się ciasta. Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem mama piekła  je na wesela. Fascynowało mnie to, jak robiła masy i przekładała nimi placki. Przyglądałam się temu, a z czasem zaczęłam pomagać. Podobało mi się to i tak zostało do dzisiaj.

    Bożena Piątek: Tę pasję wyniosłam z domu. Pamiętam do dziś, jak pomagałam przy robieniu jabłecznika – mama pozwalała mi siekać jabłka. Ponadto w szkole podstawowej, na pracach ręcznych pani uczyła nas pieczenia placków i bardo mi sie to podobało. Bardzo lubię słodkości, dlatego pieczenie sprawia mi przyjemność.

    Stefania Wypych: Podobnie jak w przypadku moich przedmówczyń tę pasję zaszczepiła mnie mama. W dorosłym życiu zaczęłam piec placki na różne okazje, zauważyłam, że nie sprawia mi to trudności i z czasem zaczęłam wyszukiwać coraz to nowe, trudniejsze przepisy.

    Katarzyna Bednarska: Co sprawia wam największa satysfakcję w pieczeniu ?

    Stefania Wypych: Oczywiście zadowolone miny osób, które jedzą moje ciasta.

    Bożena Piątek: Mnie pieczenia bardzo odpręża, lubię piec w samotności, można wtedy zapomnieć o całym świecie.  Cieszy mnie również, jak ciasto się uda i wszystkim smakuje.

    Teresa Doroz: Mnie też pieczenie bardzo relaksuje, nawet po całodziennej pracy w polu przychodzę i piekę ciasto. Nie stanowi to dla mnie żadnej trudności.

    Katarzyna Bednarska: Jakie ciasta pieczone były u pań w domach na Boże Narodzenie i czy podtrzymują panie te tradycje?

    Stefania Wypych: Pamiętam strucle makowe, serniki i szarlotki, nazywane jabłecznikami. Dziś oczywiście też je piekę, ale w unowocześnionej formie. Mamy przecież tyle produktów do wykorzystania.

    Bożena Piątek: U mnie w domu piekło się tak zwane "ruszane", które jadło się z dżemem truskawkowym własnej roboty. Ponadto mama piekła strucle makowe, no i oczywiście jabłeczniki. Dziś też piekę strucle makowe czy serniki, ale dominują już nowocześniejsze, bardziej wymyślne i wieloskładnikowe ciasta.

    Teresa Doroz: Mama piekła wiele ciast tradycyjnych: makowce, serniki, ale najbardziej smakował mi napoleonek, którego też sama piekę na święta.

    Katarzyna Bednarska: Znam gospodynie które niechętnie dzielą się swoimi tajnikami pieczenia. Czy panie też do nich należą.?

    Stefania Wypych: Absolutnie nie, cieszę się, gdy mogę doradzić, jak nie przypalić sernika. Chętnie dzielę sie swoim doświadczeniem.

    Teresa Doroz: Ja również nie mam najmniejszego problemu z rozdawaniem Przepisów. Dzielenie się z innymi jest przyjemne.

    Bożena Piątek: Przychodzą do mnie różne osoby po przepisy i instrukcje, jak się zabrać do pieczenia. Bardzo lubię rozmawiać na ten temat; mogę długo opowiadać: co z czym połączyć i jak, żeby było dobre.

    Katarzyna Bednarska: Z autopsji wiem, że na szczególne okazje człowiek się bardzo stara, przykłada, żeby wszystko wyszło idealnie, ekstra; a tu pech… Czy panie też zaliczyły jakieś wpadki kulinarne?

    Stefania Wypych: Jasne, miewałam sytuacje, kiedy piekłam ciasto koleżance na imieniny, stary wypróbowany przepis, zawsze się udawało, a tu uuuu zakalec, ale podwijałam rękawy i jeszcze raz. Nie poddawałam się – za drugim razem było dobrze.

    Bożena Piątek: Ja pamiętam, jak piekłam ciasto na urodziny i niestety okazało się, że jest niedopieczone…

    Katarzyna Bednarska: Skoro panie nie mają problemu z dzieleniem się swoimi umiejętnościami to proszę, aby każda z was podzieliła się przepisem na wasze tradycyjne ciasto bożonarodzeniowe.

    Teresa Doroz: Ja chętne podam przepis na napoleonka mojej mamy.

    Ciasto:
    3 szklanki mąki, 0,5 margaryny, 2 całe jaja + 1 żółtko, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 0,5 szklanki cukru
    Zagniatając ciasto, dodajemy śmietanę – tyle, ile przyjmie jej mąka.
    Zagniecione ciasto dzielimy na trzy części i pieczemy je na złoty kolor

    Masa:

    1 litr mleka, 2 całe jaja + 8 żółtek, 3 łyżki mąki pszennej, 1 cały olejek waniliowy, 8 łyżek cukru.
    Odlewamy trochę mleka i mieszamy w nim wszystkie składniki, pozostałe mleko gotujemy. Gdy mleko zaczyna sie gotować wlewamy do niego wymieszane składniki (gotujemy budyń).
    Gorącą masą przekładamy ciasta (dowolnie dekorujemy).

    Bożena Piątek: Ja piekę "sernik bez sera".

    Ciasto:

    5 jajek, 0,5 szklanki cukru, 1 kostka margaryny, 3 szklanki mąki (najlepiej krupczatki, bo to ciasto kruche), 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia.

    Masa:

    20 dag wiórek kokosowych, 1 szklanka cukru, 1 litr śmietany 18%, 1 budyń śmietankowy, 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej, 0,5 łyżeczki proszku

    do pieczenia, powidła śliwkowe. Do miski wrzucamy margarynę, 5 żółtek, cukier, mąkę i proszek do pieczenia. Zagniatamy cisto. Wylepiamy blaszkę ciastem, używając do tego 3/4 ciasta Resztę lekko zamrażamy. Do miski wrzucamy 5 białek i ubijamy ze szklanką cukru, do ubitej piany dodajemy śmietanę, a następnie budyń, mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia i wiórki kokosowe. Wyłożone na blaszce ciasto smarujemy powidłami śliwkowymi i na to wylewamy masę. Na wierzch ciasta ścieramy to zamrożone ciasto i pieczemy w piekarniku około 40-50 min.

    Stefania Wypych: Ja podam przepis na ciasto serowo-orzechowe z masą.

    Ciasto:

    6 jajek, 1 szklanka cukru, 10 dag orzechów włoskich mielonych, 2 łyżki mąki ziemniaczanej (wsypać do szklanki, resztę szklanki uzupełnić zwykłą mąką), 0,5 szklanki oleju. Ubić pianę z białek, następnie, dalej ubijając, dodawać cukier i po jednym żółtku. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i orzechami. Delikatnie wymieszać z pianą, a na koniec dodać olej. Upiec ciasto, po upieczeniu przekroić na połowę.

    Masa serowa:

    70 dag sera, 30 dag cukru pudru ( 1,5 szklanki ), 0,5 margaryny „Kasi”, 6 jajek, 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, aromat śmietankowy.

    Margarynę utrzeć z cukrem i żółtkami, dodać ser, mąkę ziemniaczaną,
    proszek do pieczenia, na koniec dodać pianę z białek i aromat zapachowy.

    Krem:

    2 szklanki mleka, 1 cukier waniliowy, 3 żółtka, 1 szklanka cukru, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 łyżki mąki zwykłej.
    Ugotować budyń, utrzeć 1,5 kostki masła, dodając wystudzony budyń.

    Przełożenie:

    Biszkopt, krem, następnie ser, potem znowu krem, i na koniec biszkopt. Na wierzch można zrobić polewę .

    Katarzyna Bednarska: Bardzo dziękuję paniom za rozmowę. Mam nadzieję, że te przepisy zostaną wykorzystane na święta. Panie z Klubu Kobiet życzą wszystkim udanych wypieków oraz spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.


    Poprawiony: wtorek, 24 grudnia 2013 10:06
     
    stat4u